28 września 2017 roku na Mszy Św. o godzinie 9:00 odbyło się pożegnanie ks. Krzysztofa, który dekretem ks. Biskupa został mianowany Administratorem parafii w Wiechlicach.
Eucharystię celebrował ks. Krzysztof. W homilii usłyszeliśmy między innymi: „Powinniśmy zadawać sobie pytanie każdego dnia: Za kogo uważamy Pana Jezusa? I co miało na to wpływ? Słuchaliśmy tłumów czy słuchaliśmy głosu Boga w naszym sercu? Czy kierowaliśmy się opinią innych, czy tym co znajdujemy w sakramentach świętych w Eucharystii i Komunii św., czy tez w Piśmie św. ?”
Po zakończeniu Mszy Św. słowa podziękowania złożyli w imieniu parafian przedstawiciele grup parafialnych życząc Błogosławieństwa Bożego w pracy duszpasterskiej w nowej parafii. Usłyszeliśmy:” Przewielebny ks. Krzysztofie ten czas kiedy byłeś z nami w Szprotawie: celebrowałeś Eucharystię, modliłeś się z nami, szafowałeś Sakramentami św. dałeś się poznać jako dobry opiekun: Koła Przyjaciół Radia Maryja, Adopcji Dziecka Poczętego, Wspólnoty Krwi Chrystusa, Apostolatu Zbawczego Cierpienia, jako przewodniczący kapłan wspólnoty parafii w Śliwniku. Dziś przyszedł czas pożegnania idziesz na nową parafię jako proboszcz, by tam realizować swoją posługę kapłańską. Życzymy Tobie drogi księże Krzysztofie zdrowia, radości i pokoju. Niech dobry Bóg błogosławi Tobie w życiu i w pracy kapłańskiej, a Matka Boża Wniebowzięta niech otacza Cię płaszczem swej opieki . Szczęść Boże na nowej parafii w Wiechlicach. Tego życzą parafianie.”
Ks. Krzysztof wypowiedział następujące słowa podziękowania: „Bardzo dziękuję za pobyt, myślałem, że będzie dłużej ale rok czasu w Szprotawie mnie wiele nauczył. Dziękuję za tą życzliwość z waszej strony. Że zawsze kiedy spotykałem was w mieście, w sklepie to zawsze odzwajemnialiście to nasze spotkanie chociażby uśmiechem. Dziękuję za życzliwość, za bycie, za wspólne pielgrzymowanie. Proszę was o modlitwę abym nie został tam sam. Niech ta wasza modlitwa mnie wspiera i wierzę, że będziecie pamiętać o mnie w modlitwie. Dziękuję moim współpracownikom: ks. Proboszczowi, ks. Tomaszowi i ks. Łukaszowi za to, że mnie wspierali abym mógł się czuć jak w domu; służbie liturgicznej, panu organiście, panu kościelnemu, pani gospodyni, panu Edwardowi. Wszystkim za wszystko serdecznie dziękuję, a jeżeli coś było złe z mojej strony to bardzo przepraszam , bo to było nieświadome i niezamierzone. Wspierajcie mnie modlitwami, myślę że dzisiejsza Liturgia Słowa wspaniale wplata się w dzisiejsze wydarzenie: że przychodzi czas powitania i czas pożegnania. Wszyscy mamy jakiś czas zapisany u Pana Boga i go realizujemy. W modlitwach proście przede wszystkim Pana Boga to o co prosił św. Wacław patron dnia dzisiejszego: najpierw o pobożność, a później o pracowitość dla mnie.”