2017.05.02- wtorek. „Witôme na Kaszëbach” – Szwajcaria Kaszubska. Rada starszych podjęła jednomyślną decyzję – rowery odpoczywają (poszły 3 szprychy – tak panowie cisnęli na koła, a Bogusia jechała na twardym przełożeniu). Przejechane mamy 238 km. Jedziemy zwiedzać żółtym busem. Dzień rozpoczynamy Mszą św. w Kartuskiej Kolegiacie. Oprowadza nas po niej ks. Stanisław –tutejszy wikariusz. Kolegiata jest w kształcie trumny. Zapamiętujemy anioła z kosą odliczającego czas do śmierci i maksymę ojców kartuzów: „memento mori”. Następnie udaliśmy się do Sianowa, gdzie ks. proboszcz Eugeniusz Grzędzik opowiedział nam o Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Kartuz. Centrum Edukacji i Promocji Regionu Szymbark to jedyne takie miejsce w Polsce –to warto zobaczyć. Oglądaliśmy panoramę Kaszub z wieży widokowej na szczycie Wieżycy ( 328,6 m n.p.m.), to najwyższe wzniesienie na całym Niżu Europejskim. Na szczycie góry wznosi się 35 -metrowa metalowa wieża widokowa (182 stopnie). Jedną z niezapomnianych atrakcji w tym dniu był szybki casting do Orkiestry „Kurde Mol”, której dyrygentem był znany na Kaszubach pan Zenon Bruniecki. Zachwycony naszymi umiejętnościami gry na instrumentach kaszubskich ( burczybas –Antek, diabelskie skrzypce –pan Stanisław) oraz cudownym wokalem grupy, na pożegnanie powiedział: „Jak was dupnie bezrobocie, to macie u mnie robotę”. Szczęśliwi i pełni wiary w swoje ukryte talenty wracaliśmy do Mezowa.