POGRZEB KS. MIECZYSŁAWA

UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE Ś. P. KS. PRAŁATA MIECZYSŁAWA RUTY CZWARTEK – dzień pogrzebu 30.03.2017r. O godz. 10:00 została wystawiona trumna z ciałem kapłana i wspólny różaniec, który poprowadził ks. Andrzej Jędrzejowski. Następni o godz. 10:50 rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa. Rozpoczął ja dziekan ks. Krzysztof Mrukowicz . Po zamknięciu trumny została odprawiona uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. Biskup Paweł Socha, współcelebransami byli: ks. Dziekan Krzysztof Mrukowicz ks. Proboszcz Ryszard Grabarski oraz przybyli licznie kapłani z całej diecezji. Na początku Eucharystii wysłuchaliśmy życiorysu ś. p. kapłana wypowiedzianego przez wikariusza tutejszej parafii ks. Łukasza Sławińskiego. Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. Biskup Paweł Socha. Usłyszeliśmy takie słowa: „W uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny Bóg powołał do życia w chwale niebieskiej ks. Prałata Mieczysława Rutę. Przeżył 87 la Jako kapłan posługiwał Ludowi Bożemu przez 61 i pół roku. W tym w Szprotawie pracował jako proboszcz 32 lata, i jako emeryt 11 lat. W sumie 43 i pół. ….. Chcę w oparciu o teksty dzisiaj czytane powiedzieć o kapłaństwie, które jest świadectwem Boskiej Miłości. Św. Paweł Apostoł przypomina nam, że miłość Boża czyli taka jaka jest w Trójcy św. została nam dana w serca nasze przez Ducha Św. Każdy z nas ją otrzymał. Ale kapłan w święceniach otrzymuje pełnię Ducha Św. i ma być przekazicielem tej Miłości w sprawowaniu Sakramentów Świętych, głoszeniu Słowa Bożego i w osobistym świadectwie jakby uobecnienia ziemskiego miłości Boga Ojca do ludzi. To jest jego podstawowe zadanie. …. To jest misja : przekonać człowieka, że Bóg jest Miłością. …. Ks Prałat Mieczysław nie miał łatwej drogi życia. Spokojny czas rządów polskich w Wilnie przejęli w 1939 roku Litwini z językiem litewskim w szkole, potem przyszli Rosjanie. Na początku stycznia 45 roku aresztowali jego ojca i wywieźli w głąb Rosji. Sam z mamą przyjechał do Świebodzina i tutaj zamiast się uczyć musiał pracować, gdyż trzeba było utrzymać mamę i siebie. Dopiero kiedy po roku przebywania w więzieniu sowieckim ojciec szczęśliwie wrócił do domu, mógł dopiero wrócić do szkoły. Uczył się w Niższym Seminarium w Gorzowie, zdawać maturę w Poznaniu dla pracujących. I wreszcie przezywać czas przygotowania do kapłaństwa w Wyższym Seminarium W Gorzowie. Miał bardzo wiele problemów w latach kapłańskich. Pracował w bardzo trudnych warunkach przy wielu kościołach , trzeba było dojeżdżać do salek katechetycznych, trudne warunki mieszkaniowe, plebanie nieogrzewane. Wszystkim tym jednak nie zrażał się i całkowicie zaufał Bogu. Ks. Mieczysław był świadomy, że Pan jest jego Pasterzem. Chociaż bym przechodził przez ciemną dolinę nie musi się bać zła, bo przecież z nim jest Wszechmocny, z nim jest mocna Miłość . Szczególnie radosny był dla Niego dzień 5 czerwca 1955 roku, dzień Święceń Kapłańskich. To swoisty przełom w życiu kapłana. To nowe życie. Biskup przekazał mu pełnię Ducha Świętego. Mógł teraz poznawać Boga jeszcze głębiej, a także iść z Bogiem i nieść Go na cały świat. Chrystus w modlitwie za uczniów tak się modlił „Objawiłem im Twoje Imię i nadal będę objawiał. Aby Miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś w nic była i Ja w nich.” Żaden kapłan nie może zapomnieć tej modlitwy Chrystusa za Apostołów, za kapłanów. Pełniąc wiernie posłannictwo kapłani mogą być pewni spełnienia się modlitwy Jezusa za powołanych i posłanych do dzieła ewangelizacji. „Ojcze” – tak się modlił Chrystus – „chcę, aby ci, których mi dałeś byli ze Mną tam gdzie Ja jestem. Aby widzieli chwałę Moją jaką Mi dałeś.” To modlitwa, aby każdy kapałam mógł być z Chrystusem w chwale, szczególna modlitwa. Na tobie ś. p. księże Mieczysławie ta modlitwa się już zrealizowała. Jesteś tam gdzie Twój Mistrz Jezus Chrystus. Możesz teraz oglądać Jego chwałę i niej uczestniczyć. W tym też duchu napisałeś w testamencie z 15 stycznia 2015 roku księże prałacie Mieczysławie „Dziękuję Panu Bogu w Trójcy Jedynemu za dar życia i powołania do służby kapłańskiej, którą spełniałem przez 59 lat mając świadomość, ze w każdej chwili może mnie Bóg powołać przed sąd toteż w pełni używania umysłu i całkowitej wolności woli rozporządzam niniejszym testamentem.” W 7 punkcie pisze tak „Moim byłym parafianom serdecznie dziękuję, że przez 32 lata respektowali mnie, a szczególnie za modlitwę, którą zanosili do Boga gdy przebywałem w szpitalach. Przepraszam za wszelkie uchybienia.” W punkcie 8 pisze „Księdzu kanonikowi proboszczowi Ryszardowi Grabarskiemu dziękuję za troskę okazywaną w czasie mojej emerytury prze ponad 9 lat”. Pisał to dwa lata temu więc jest już 11 lat. W ostatnim punkcie 9 pisze: „Proszę o modlitwę w kościele i na cmentarzu w Szprotawie gdzie będę spoczywał. Nie zapomnijcie o Mszy Gregoriańskiej za mnie.” Tak się kończy testament. Dziękujemy Bogu za dar ks. Prałata Mieczysława Ruty, za jego tak owocne kapłaństwo, za wieloletnią posługę duszpasterską i prace remontowo-budowlane. Zgodnie z treścią Twojej modlitwy Chryste do swego Ojca: obdarz go darem nieba, darem przebywania z Tobą na wieki . Amen.” Po Eucharystii rodzina zmarłego kapłana, kapłani i wierni wyruszyli w żałobnym kondukcie ulicami miasta na miejsce wiecznego spoczynku. Ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Biskup Paweł Socha. Słowa podziękowania w imieniu proboszcza wygłosił Antoni Zabłocki. Na ceremonię pogrzebową przybyli między innymi: poczty sztandarowe szprotawskich szkół, burmistrz Szprotawy Józef Rubacha, przewodniczący Rady Miasta, dyrektorzy szkół i przedszkoli, kapłani kościoła greckokatolickiego i polskokatolickiego. Na miejsce ostatniego spoczynku prowadziła kondukt Szprotawska Orkiestra Dęta pod kierunkiem kapelmistrza Zdzisława Głowackiego. Śpiewy prowadził Piotr Siuda i organista Mieczysław Ganowski.